Trzydniowe święto jazzu w Krakowie zakończył w sobotni wieczór absolutnie niezwykły koncert. Wystąpiła znakomita polska formacja Ziółek Kwartet, zwycięzcy Jazz Juniors sprzed dwóch lat. A po ich energetycznych setach przyszedł czas na prawdziwego maga nastroju, improwizacji i melodyki – Kita Downesa, jednego z najważniejszych artystów brytyjskiej sceny jazzowej! To był finał w wielkim stylu!

Ziółek Kwartet, czyli Grzegorz Ziółek (fortepian), Marcin Elszkowski (trąbka), Piotr Narajowski (kontrabas), Bartosz Szablowski (perkusja) to triumfatorzy krakowskiego konkursu, którzy pojawili się na tegorocznym festiwalu już jako ugruntowani artyści. Niedawno wydali debiutancki album „Untold”, dzięki dofinansowaniu z programu „Jazzowy debiut fonograficzny” Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca. I mimo że członkowie zespołu są studentami i absolwentami takich uczelni jak: Akademia Muzyczna im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, Akademia Muzyczna w Krakowie, Berklee College of Music; to każdy z nich ma na koncie liczne osiągnięcia zarówno indywidualne, jak i grupowe oraz występy na najbardziej prestiżowych festiwalach jazzowych w Polsce i za granicą.  

W Krakowie zaprezentowali program złożony z tak niezwykle energetycznych i pełnych muzycznych zwrotów akcji setów, że zachwycona publiczność zmusiła artystów do bisu.

W drugiej części finałowego wieczoru wystąpił Kit Downes – jedna z ważnych i symptomatycznych postaci współczesnej brytyjskiej sceny jazzowej. Zdobywca prestiżowej BBC Jazz Award, nominowany do Mercury Music Award, należy do grona artystów prestiżowej wytwórni ECM. 

W wirtuozowskich improwizacjach Downesa – grającego na fortepianie, organach, fisharmonii – pobrzmiewają przeróżne muzyczne wpływy. Doskonale odzwierciedla to jego bogata i różnorodna dyskografia. Choćby album „Wedding Music” (2013) – płyta nagrana w kościele z towarzyszeniem saksofonisty Toma Challengera, na której Downes zagrał na organach Hammonda. Z kolei „Obsidian” (pierwszy solowy album dla ECM, 2018) to muzyka wykonywana na organach kościelnych. 

W tym roku ukazał się album „Vermillion” Downesa, na klasyczne jazzowe trio, które pianista współtworzy z wieloletnimi współpracownikami: basistą Petterem Eldhem i perkusistą Jamesem Maddrenem. Również w tym roku ukazała się kolejna płyta artysty. Reinier Baas, Jonas Burgwinkel i Kit Downes to skład grupy Deadeye. Dobrze sprawdzona formuła organów Hammonda, gitary i perkusji zaowocowała twórczością pełną przeróżnych wpływów, od filmowej muzyki Ennio Morricone przez Richarda Straussa po Wesa Montgomery.

Na 46. Festiwal Jazz Juniors Kit Downes przygotował solowy zestaw improwizacji. W subtelnej, gęstej fortepianowej tkance pojedynczych dźwięków, akordów, pasaży można było usłyszeć od czasu do czasu wybijające się na pierwszy plan melodie szkockie, węgierskie, norweskie…

Każda z improwizacji stanowiła jednak odrębne dzieło, pełne subtelnych zwrotów akcji, harmonicznych i rytmicznych zmian, o wspaniałej muzycznej formie i melodyce. 

Ten koncert to było dogłębne studium muzycznej wyobraźni Kita Downesa. Pianista – prawdziwy mag nastroju – przeniósł słuchaczy w zupełnie inny świat. 

Piękne zwieńczenie trzydniowego święta jazzu w Krakowie na długo zostanie w pamięci…